Nikt nie widział, nikt nie słyszał…
wydawnictwo: Świat
Książki
data wydania: październik 2010
ISBN: 978-83-247-1869-6
liczba stron: 396
Lena od dwudziestu lat próbuje dojść, co się
stało z jej małą siostrzyczką Sarą, która nagle zniknęła z podwórka w Gdyni.
Agnieszka, młoda Polka z Paryża, odkrywa, że niegdyś została porwana, a na
plaży w Łebie policja odnajduje kobietę, która uciekła po latach od swego
porywacza. Czy któraś z nich jest zaginioną Sarą?
Wszechstronnie opisany problem nagłych zniknięć, utraty tożsamości, kwestii tzw. „syndromu wiedeńskiego”, gdy ofiara przywiązuje się do porywacza i dramatów rodzin. Świetna psychologia, atrakcyjna forma, na pograniczu thrillera i powieści psychologicznej.
Wszechstronnie opisany problem nagłych zniknięć, utraty tożsamości, kwestii tzw. „syndromu wiedeńskiego”, gdy ofiara przywiązuje się do porywacza i dramatów rodzin. Świetna psychologia, atrakcyjna forma, na pograniczu thrillera i powieści psychologicznej.
Informacje o książce i zdjęcie okładki pochodzą z internetu.
Lena jako jedenastoletnia dziewczynka przezywa ogromną tragedię . W niewyjaśnionych okolicznościach znika jej ukochana młodsza siostra Sara. Dziewczynka była po raz ostatni widziana, gdy wychodziła z domu pobawić się na podwórko przed blokiem. Od tego czasu słuch po niej zaginął. Przez osiemnaście lat Lena ustalić okoliczności zaginięcia siostry. Były do siebie bardzo przywiązane . Wychowywały się bez matki. Były dla siebie najbliższymi osobami. Równocześnie czytelnik poznaje losy młodej dziewczyny. Agnieszka mieszka w Paryżu. Jest dobrze zapowiadającą się piosenkarkę. Po prywatnym śledztwie dowiaduje się, że w dzieciństwie została porwana.I Monika Litwin. Dziewczyna jest ofiarą psychopaty. Przez wiele lat była przetrzymywana w piwnicy. Bohaterka po uwolnieniu zaczęła przejawiać „syndrom sztokholmski” .Kobiety łączy wspólna przeszłość.
Jaka ?
Czy zagadka zniknięcia Sary zostanie
wyjaśniona ?
Czy któraś z bohaterek okaże się siostrą Leny?
Autorka do
ostatnich stron książki nie wyjaśnia nam tych zagadek. Trzyma czytelnika w napięciu
. Już dawno żadna powieść nie wywołała we
mnie takich emocji . Jestem pod ogromnym wrażeniem .
Jak przypadek, coś
wręcz nieistotnego mogą zmienić życie . Wystarczy tylko znaleźć się przez chwilę w
nieodpowiednim czasie w nieodpowiednim miejscu.
Co mnie zastanowiło ? Tytuł książki " Nikt nie widział , nikt nie słyszał ." Ilu z nas nie chce widzieć i słyszeć , gdy komuś dzieje się krzywda . Wierzyć się nie chce , że w tłumie ludzi ginie człowiek.
Smutna prawda ...
Pani Małgorzata Warda zachwyca sposobem pisania , umiejętnością wprowadzania czytelnika w różne stany emocjonalne.
Jeśli macie ochotę na dawkę emocji koniecznie sięgnijcie po tą książkę .
Moja ocena 6/6
Książka przeczytana w ramach wyzwania :
Polacy , nie gęsi , czyli czytajmy polską literaturę
strasznie ci tej książki zazdroszczę, okropnie po prostu!!!
OdpowiedzUsuńCzytałam wszystkie książki tej Autorki za wyjątkiem tej właśnie. Poluję na nią od dłuższego czasu w bibliotece.
OdpowiedzUsuńWidzę, że książka warta uwagi. Chętnie ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Bożenko, co słychać?
OdpowiedzUsuńNikt nie widział, nikt nie słyszał, a ja przeczytam..
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę przeczytac
OdpowiedzUsuńpozdrawiam