czwartek, 19 września 2013

Isabelle Laflèche , Kocham Nowy Jork



Kocham Nowy Jork 

Autor : Isabelle Laflèche 

tłumaczenie: Dorota Malina
tytuł oryginału: J'adore New York
wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
ISBN: 9788308051634
 




Catherine, trzydziestoletnia prawniczka z Paryża, rozpoczyna pracę na Wall Street w nowojorskim oddziale swojej firmy. Szybko przekonuje się, że biurowe życie pełne jest dworskich intryg. Złośliwe zlecenia koleżanek z pracy, drobne wpadki, podejrzane spojrzenia – we wszystkich kłopotach nie zawodzi jej optymizm i perfumy Diora w torebce. Kocham Nowy Jork to dynamiczna, wciągająca opowieść o nowoczesnej kobiecie, która zdobywa wielki świat. Jak to robi? Przede wszystkim nigdy nie przestaje być sobą.
Książka Laflèche (wziętej prawniczki, która postanowiła rzucić karierę bizneswoman) to jednocześnie zabawny i przenikliwy portret życia największych graczy na scenie Manhattanu.
Kanadyjska pisarka ukazuje kulisy Wall Street – miejsca intryg i nieczystych zagrań.
„Dziennik Bridget Jones”, „Ally  McBeal”, „Seks w wielkim mieście” – wszystko, co w nich najlepsze, znajdziecie w tej książce.*



"Kocham Nowy Jork" to  powieść , którą otrzymałam do recenzji od Wydawnictwa Literackiego . Przyznaje , że sięgnęłam po nią z poczucia obowiązku . Porównanie powieści do „ Dziennika Bridget Jones” raczej mnie zniechęciło . Jakoś ten bestseller wszech czasów mnie nie zachwycił .  Jak miłe było więc moje zaskoczenie , gdy po przeczytaniu  kilku stron mogłam stwierdzić , że powieść po prostu mnie wciągnęła.
Jest to moim skromnym zdaniem  dobra powieść obyczajowa, po którą warto sięgnąć , gdy chcemy nieco zapomnieć o naszej szarej codzienności.   
Catherine Lambert, jest  odrobinę nieobliczalną  , ale  znającą swoją wartość prawniczkę z Francji, która po kilku latach pracy    w lokalnej kancelarii awansuje i  zaczyna nowe życie w Nowym Jorku . 
Praca w nowojorskiej kancelarii to nowe    zasady  
Nowe wyzwanie , ale także plotki , intrygi i „ wyścig   szczurów „ .
Dziewczyna skrycie  liczy , że otrzyma tu nominację na tzw.” partnera” – marzenie każdego prawnika w tej kancelarii. Czy dla kariery wato jednak poświęcić swoje życie osobiste ?
Jedyne co mnie irytowało to ciągłe nawiązywanie do marki Dior . Rozumiem , że Paryż i paryska elegancja kojarzy się autorce z tą właśnie marką , ale osobiście spodziewałam się  nieco więcej Paryża we Francuzce . ( To tak żartem ) .
W sumie całkiem ciekawa  fabuła oraz zakończenie powieści sprawiają, że z chęcią sięgnę po kolejną  część  opowiadającą o dalszych losach prawniczki.

Moja ocena -5/6

 *Zdjęcie okładki książki i informacje o książce pochodzą z portalu LC.


Za książkę dziękuję Wydawnictwu Literackiemu .






3 komentarze:

  1. najwidoczniej autor miał zamiar reklamować markę dior...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem czy sięgnę po ten tytuł- fabuła mnie nie porywa :/

    OdpowiedzUsuń
  3. hmmm to chyba ma być to taka odskocznia typu i inni nie mają łatwo ;)
    Jak by mi się napatoczyła,to pewnie bym i przeczytała ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń