piątek, 6 kwietnia 2012

Alex Kava , Śmiertelne napięcie




Autor: Alex Kava

Tytuł: Śmiertelne Napięcie

Data wydania: 21.03.2012

Wydawnictwo: Harlequin/Mira

Okładka: miękka

Ilość stron: 320


W lasach zachodniej Nebraski młodzież szkolna organizuje spotkanie . Owe spotkania mają już swoją tradycję . Dzieci odurzają się narkotykami a cała impreza filmowana jest kamerą i udostępniana w internecie. Tym razem wszystko kończy się inaczej . Młodzież widzi dziwne fluorscencyjne światła na niebie i tajemnicze czerwone oczy wśród drzew . Krótko potem kilkoro z nich nie żyje. Kiedy zostają odnalezieni okazuje się, że ciała młodzieży wskazują na silne porażenie prądem, a ci, którzy przeżyli są śmiertelnie przerażeni. Maggie O’Dell przebywa w Nebrasce, gdzie ma dać wykład na uczelni w Denver. Zostaje wezwana do pomocy przy rozwiązaniu zagadkowej sprawy okaleczonych w niespotykany sposób krów. Czy za tymi działaniami stoi UFO ?
W tym samym czasie w dwóch różnych szkołach w Wirginii i Waszyngtonie dochodzi do masowych zatruć pokarmowych . Śledczym pomaga pułkownik Benjamin Platt, specjalista od chorób zakaźnych . Prowadzone śledztwo wskazuje , że droga prowadzi na najwyższe szczeble władzy. Komu zależy na tym , by nie odnaleziono antybiotyku zwalczającego szczep bakterii ? Co mają wspólnego obie historie ? Przeczytajcie sami , ponieważ zdradając zbyt wiele odbiorę Wam przyjemność czytania .

Powieść zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie .
Przyznaję ,że rzadko sięgam po thrillery .
Z twórczością Alex Kava spotkałam się po raz pierwszy . I już wiem , że nie po raz ostatni .
Świetna fabuła, ciekawa narracja , interesujący bohaterowie . Dwuwątkowość akcji stopniowo wzmaga ciekawość czytelnika .
Zakończenie historii odrobinę mnie rozczarowało , bo oczekiwałam innego rozwiązania .
Ale może to wcale nie jest jeszcze koniec historii ?
Ja wybieram się na poszukiwanie innych powieści Alex a Wam życzę przyjemnych wrażeń podczas rozwiązywania tajemnic z Maggie O'Dell.

Moja ocena 6/6


Za możliwość przeczytania powieści dziękuję Wydawnictwu Harlequin/Mira .




Zdjęcie okładki książki pochodzi z internetu.


Fragment powieści ze strony internetowej http://www.literatura.gildia.pl/tworcy/alex_kava/smiertelne-napiecie/fragment

... - To święta ziemia – rzekł łagodnym, nabożnym i rzecz oczywista, nieco teatralnym tonem. – W tych dolinach między piaszczystymi wydmami ukrywali się Czejenowie. Przeżyli tutaj tragiczną jesień i zimę na przełomie tysiąc osiemset siedemdziesiątego ósmego i dziewiątego roku. Wytropili ich żołnierze z Fortu Robinsona, chcieli uwięzić. Kiedy im się to nie udało, zamordowali ponad sześćdziesiąt osób, mężczyzn, kobiet i dzieci, właśnie w tych dolinach. Mówią, że rzeka Dismal spłynęła krwią. Więc mamy prawo tę ziemię nazwać świętą. Czy to przypadek, że jakaś inna cywilizacja wybrała sobie właśnie niebo nad tą doliną, gdzie o zmierzchu wciąż czuje się energię duchów Czejenów? Nie, to nie przypadek.

Ręce Stottera przestały się trząść. Kamera wciąż obserwowała światła. Ile to już minut minęło? Tak długo pozostawały nieruchome, że ktoś, kto zobaczyłby je po raz pierwszy, wziąłby je po prostu za gwiazdy.

Potem tak nagle, jak się pojawiły, światła wystrzeliły przed siebie w takim tempie, że kamera za nimi nie nadążała. Przemykały nad głową Stottera, w górę i na boki, jak meteory, tyle że nie zostawiały za sobą prądu strumieniowego ani żadnego kosmicznego pyłu. I bezgłośnie zniknęły.

Stotter stał przyklejony do boku samochodu, o który oparł się dla równowagi. Odchylił do tyłu głowę, otwierając szeroko usta. Dopiero w tej chwili uświadomił sobie, że flanelowa koszula klei mu się do mokrych od potu pleców. Broda go swędziała, na łysiejącej głowie czuł mrowienie, w uszach dzwoniło, miał też wrażenie, jakby przez niego przepłynął prąd. Obejrzał się, lada chwila spodziewając się ujrzeć błyskawicę. Tymczasem burzowe chmury nadal wisiały nad horyzontem. W świetle zmierzchu bardziej przypominały góry niż chmury.

Zakończył program i zdołał podnieść rękę i wyłączyć mikrofon. Wtedy właśnie usłyszał głos, który mówił:

- ...wzywamy cały personel ratunkowy. - To był jego skaner radiowy. Czyżby policja też dostrzegła te światła? - ...są ranni. Południowa strona lasu od autostrady numer osiemdziesiąt trzy...

2 komentarze:

  1. Muszę wreszcie przeczytać jakąś książkę tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam dwie książki Kavy "Dotyk zła" i "Zło konieczne" i choć coś w sobie miały, to za 3 się nie mogę zabrać a "Kolekcjoner" czeka.

    OdpowiedzUsuń