M. Pawlikowska - Jasnorzewska |
Pyszne lato, paw olbrzymi, stojący za parku kratą, roztoczywszy wachlarz ogona, który się czernią i fioletem dymi, spogląda wkoło oczyma płowymi, wzruszając złotą i błękitną rzęsą. I z błyszczącego łona wydaje krzepkie krzyki, aż drży łopuchów zieleniste mięso, trzęsą się wielkie serca rumbarbaru i jaskry, które wywracają płatki z miłości skwaru, i rozśpiewane, więdnące storczyki. O, siądź na moim oknie, przecudowne lato, niech wtulę mocno głowę w twoje ciepłe pióra korzennej woni, na wietrze drżące -- niech żółte słońce gorącą ręką oczy mi przesłoni, niech się z rozkoszy ma dusza wygina jak poskręcany wąs dzikiego wina. |
Czytanie dobrych książek jest niczym rozmowa z najwspanialszymi ludźmi minionych czasów. Kartezjusz
środa, 22 czerwca 2011
Pyszne lato
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz